Obserwatorzy

Trochę kultury #3 - niekosmetyczni ulubieńcy maja?

Cześć!
Ten kto mnie obserwuje na facebooku, wie, że nie było mnie, bo zabalowałam na weselu :) W piątek rano wyjechałam, po południu było wesele i zabawa do rana. W sobotę położyłam się o 6 rano i przed 10 znowu na nogach. 
Wczoraj po południu już wróciłam do Warszawy, ale sił jeszcze nie nabrałam, więc dziś taki luźny pościk, bo dawno nie było nic niekosmetycznego ;)

Pomyślałam o niekosmetycznych ulubieńcach maja, ale nie wiem, czy rzeczywiście coś z tego wyjdzie :)

SERIAL




Body of proof lub też w naszym ojczystym języku - Anatomia Prawdy. Serial został mi polecony, podeszłam trochę sceptycznie, ale jak tylko zaczęłam oglądać wciągnęłam się strasznie.
Wszystko kręci się wokół głównej bohaterki Dr Megan Hunt, która jest lekarzem sądowym i na podstawie sekcji zwłok ustala przebieg zdarzeń. W tej pracy pomaga jej kilka innych postaci, których naprawdę nie można polubić. Sama bohaterka jest postacią dynamiczną, zaczynamy od ekscentrycznej lekarki, która myśli, że jest najmądrzejsza na świecie i nie lubi kontaktów z ludźmi. Z czasem Megan zmienia się, zaczyna dbać o przyjaciół, interesuje się ich życiem, polepsza kontakty z córką i staje się o wiele lepszym człowiekiem. Jednak przeświadczenie o swojej wyższości nadal pozostaje ;) Mogłabym ją porównać do postaci Dr House'a czy też Sherlocka (z wersji emitowanej na BBC), powiedziałabym, że Megan nie dorasta im do pięt, ale dedukcją i charakterem może być odrobinę wzorowana na wymienionych bohaterach.
Dr Hunt jest grana przez Danę Delany, być może jest ona Wam znana z Serialu Gotowe na wszystko. Wydaje mi się, że jest naprawdę doskonała w tej roli, ale to już kwestia subiektywnej oceny :)

Nie będę się tu rozpisywać dużo o fabule serialu, po prostu trzeba to obejrzeć samemu. Powiem tylko, że naprawdę się nie nudziłam. Każdy odcinek przynosi nam nowe morderstwa i nowe zagadki, które usilnie staramy się rozwiązać.


FILM





X-men to seria filmów chyba każdemu znana? Wcześniej oglądałam tylko jedną czy dwie części, ostatnio był jednak w kinie maraton tych filmów wraz z najnowszą częścią. To mnie zainspirowało do powrotu do bohaterów z mojego dzieciństwa. Zawsze z bratem oglądaliśmy animowany serial x-men, który jest podobny pod względem bohaterów i niektórych wątków.
Krótko przybliżając fabułę filmy pokazują mutantów, ludzi z tak zwanym genem X, który daje im nadprzyrodzone moce. Każdy ma inny dar, niektórzy posługują się telekinezą, inni są zmiennokształtni, mają moce nad pogodą, mogłaby tak wymieniać i wymieniać. 
Głównie wszystko opiera się na walce dobra ze złem, czyli grupy X-menów, którzy są dobrzy i chcą normalnie żyć w towarzystwie zwykłych ludzi. Tej grupie przewodzi Profesor Xavier, który wciąż ściera się z Magneto, który jest przywódcą mutantów, którzy chcą zniszczyć ludzi i przejąć władzę nad światem.
Ostatnia część "Pierwsza klasa" opowiada o początku wszystkiego, młody Charles Xavier dopiero zaczyna zbierać swoją grupę, wyjaśnia się wiele niedopowiedzeń z poprzednich części.

Wcześniej nie ciągnęło mnie do tych filmów, wydawało mi się, że nie będę ich lubiła. Ostatecznie okazało się, że je po prostu uwielbiam i mogłabym obejrzeć jeszcze kilka razy :) 


KSIĄŻKA


Długo się zastanawiałam, co tu wpisać, nie mogłam się zdecydować. Jednak wybór padł na Nację Pratchetta. To była pierwsza książka, po którą sięgnęłam zaraz po maturze, kiedy leżałam z bólem brzucha i nie wiedziałam, co ze sobą zrobić. Nacja leżała na półce jeszcze nie przeczytana.
Główny bohater Mau wraca na swoją rodzinną wyspę po przebyciu "rytuału przejścia", musiał mieszkać na innej wyspie i dawać sobie radę sam. Jednak okazuje się, że tsunami zmiotło całą wyspę i Mau pozostaje jedynym żywym mieszkańcem wyspy. Na szczęście taki stan rzeczy nie pozostaje na długo.
Książka pozwala nam towarzyszyć Mau w odbudowywaniu życia po katastrofie, widzimy jego wygrane i niepowodzenia, wraz z nim możemy odczuwać swego rodzaju bezsilność wobec sił natury.

Myślę, że to nie jest książka tylko dla dzieci, choć wiek głównego bohatera mógłby na to wskazywać. Ja niby jestem dorosła, a wciągnęłam Nację za jednym posiedzeniem, jeden dzień wystarczył na całą książkę, co wskazuje na to, że widać nie jest taka zła ;)


MUZYKA


Długi czas nie byłam przekonana do Meli Koteluk, oprócz jednej jej piosenki z Czesławem Mozilem z filmu "Baczyński". 
Jednak siedząc w poczekalni u lekarza trafiłam na link do tej piosenki i postanowiłam przesłuchać. Spodobała mi się :) Trochę byłam zdziwiona, bo raczej nie trafiłaby w mój gust muzyczny, ale widać życie jest pełne niespodzianek.
No i trochę przyzwyczaiłam się do tej piosenkarki oglądając Prawo Agaty, bo często tam występuje (chyba, że to nie ona, tylko ktoś podobny ;) ).


No i to na razie byłoby na tyle :) W czerwcu będę bardziej zwracać uwagę na ulubieńców, może uda się z tego zbudować ładną serię postów :)

Interesują Was w ogóle takie posty?
Jak u Was wyglądają niekosmetyczni ulubieńcy maja?
Buziaki!



42 komentarze:

  1. Mało mam ostatnio czasu na nadrabianie serialowych zaległości :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niedobrze, niedobrze, ja to ciągle muszę coś oglądać ;)

      Usuń
  2. X-menami "męczy" mnie chłopak, a ulubionym serialem jest ostatnio Revange :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też uwielbiam Revenge, a może uwielbiałam, bo najnowszego sezonu nie ruszyłam, bo w pewnym momencie już mi się nudno zrobiło trochę ;)

      Usuń
  3. Serialu nie znam, ale mnie zainteresował!:)

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja po dziś dzień nie rozumiem o co chodzi w filmach typu XMen. Chyba nie moja to bajka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No różne są gusta, ja też przez długi czas jakoś nie rozumiałam ;)

      Usuń
  5. Melę Koteluk zauważyłam jakiś czas temu. Trzeba przyznać, że dziewczyna jest utalentowana i nieprzeciętna. Ten kawałek też mi się podoba, mega klimatyczny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nieprzeciętna to na pewno jest ;) Ja jeszcze potrzebuję czasu, żeby ją docenić za wszystkie utwory, bo raczej mi się średnio podobają ;)

      Usuń
  6. Podobne przekonanie o swojej wyższości ma doktor Brennan czyli tytułowa "Bones" z serialu o tym samym tytule. Tego serialu nigdy nie oglądałam, ale coś czuję, że mógłby mi się spodobać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet zaczęłam "Bones", ale jakoś mnie nie pociągnęło i przestałam po dwóch odcinkach ;)

      Usuń
  7. Anatomia Prawdy - serial uwielbiany przez moją siostrę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Książkę czytałam ! Bardzo mi się podobała w ogóle lubię jego książki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja dopiero zaczęłam przygodę z tym autorem, ale mam nadzieję, że się wciągnę ;)

      Usuń
  9. no proszę, jacy mili ulubieńcy... ani jednego nie znam:P
    za to uwielbiam i Sherlocka z nowego serialu (czekamy na kolejny sezon) i o czywiście obejrzałam całego Housa...:)
    Z seriali mogę Ci polecić Fringe, jeśli nie widziałaś - genialny serial...

    pozdrawiam ciepło
    :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sherlock to klasyka :) Też czekam na nowy sezon, ale wcześniej były co dwa lata, więc obawiam się, że sobie poczekamy ;)
      O, Fringe jeszcze nie oglądałam, dzięki za polecenie, wezmę się za niego ;)

      Usuń
  10. O serialu Body of proof nigdy nie słyszałam, ach ten brak czasu, TV oglądam jedynie w weekendy i to niezbyt często, a o X menie miałam początkowo takie samo zdanie - myślałam, że znudzę się ( mąż uwielbia, więc oglądałam z nim ), a tu zaskoczenie - jest genialny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja TV oglądam jedynie w czasie robienia czegoś w kuchni, a seriale zawsze z internetu oglądam, bo nie jestem w stanie się dostosować do godzin emisji w TV ;)

      Usuń
  11. Terry Pratchett!

    Jeszcze nie czytałam "nacji", ale po książki tego autora - zawsze sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tyle osób go lubi, muszę też się poważnie zabrać za niego! :)

      Usuń
  12. X-men to fantastyka lubiana przede wszystkim przez dzieci... :) Ja także zarzucam oko jak mój Junior ogląda :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj nie tylko dzieci! Kreskówki rzeczywiście mogą być bardziej dla dzieci, ale filmy na szczęście bardziej dorosłe już są ;)

      Usuń
  13. nie lubię takich filmów jak Xmen ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam x-menów :D Nie oglądałam jeszcze tylko najnowszej części, nie mogę się jej doczekać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no to piątka! Bo ja też jej jeszcze nie widziałam, czekam aż trafi do internetu w dobrej jakości ;)

      Usuń
  15. post z pewnościa przyda sie na sobotnie wieczory :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niezmiernie się cieszę, jeszcze kilka takich postów planuję, więc może więcej wieczorów umilę :)

      Usuń
  16. zaciekawiłaś mnie książką :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. polecam, taka dość lekka lektura w trochę innym klimacie ;)

      Usuń
  17. ...raczej mamy zupełnie inne gusty. Ale każdy lubi co innego,
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no pewnie, co osoba to inny gust, ja wszystkie szanuję :)

      Usuń
  18. Musze zoabcyc kiedys ten serial :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Mela to jedna z najmądrzejszych ( że tak powiem ) artystek na polskim rynku. Nie wszystkie jej utwory mnie w 100% przekonują, ale zdecydowanie ją popieram. Ma talent, swój styl i klasę, której tak mało w obecnych czasach. Pełno popowych gwiazdek, a muzyka która skłania do myślenia, jest trochę trudniejsza, odstawiana jest na boczny tor. Dobrze, że nie wszyscy jeszcze zwariowali :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Uwielbiam X-Menów!!! Byłam na maratonie filmowym ^^ Na swoim blogu napisałam recenzję najnowszej części filmów, jakbyś była zainteresowana to zajrzyj.
    Michael Fassbender w roli młodego Magneto :3 Mrrr...
    KLIK

    OdpowiedzUsuń

Bardzo mnie cieszy każdy Wasz komentarz, zapraszam więc, do pozostawienia jakiegoś.
Na Wasze komentarze odpowiadam pod nimi, bo wtedy jest to bardziej zrozumiałe niż wyrwane z kontekstu zdania pod notkami dotyczącymi czegoś zupełnie innego :)
Zawsze chętnie odwiedzam blogi moich komentujących, nie musicie się o to upominać. :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...