Obserwatorzy

Isana Med, żel pod prysznic z mocznikiem

Cześć!
Dziś oczekiwany post z żelem pod prysznic z Isany. Miałam i wciąż mam małe przeboje z komputerem, ale aktualnie działa, więc szybciutko piszę, żeby nie stracić szansy :)
Czytałam bardzo pozytywne opinie na temat tego produktu, więc oczywiście musiał wylądować w moim koszyku. Tylko czy rzeczywiście okazał się taki dobry? Przekonajmy się :)




Zacznijmy od opakowania, które niespecjalnie się wyróżnia w tłumie innych żeli. Szata graficzna jest prosta, na nalepce z przodu producent wytłuszcza brak niepożądanych składników w żelu. 
Butelka jest z mlecznego plastiku, więc nie mamy szansy zobaczyć, ile żelu jeszcze pozostało. To opakowanie nie ułatwia również wydobycia resztek produktu, ale nie jest to ogromny problem, bo wszytko da się zrobić ;)




Konsystencja jest typowa dla żelów pod prysznic, nie jest zbyt płynna, nie spływa z ręki. Produkt nie posiada jakiegoś specjalnego zapachu, co dla niektórych jest plusem dla innych wręcz przeciwnie, ale mi pasuje takie rozwiązanie. Lepiej żeby nie było zapachu, niż miałby śmierdzieć ;)




Jeśli chodzi o skład, rzeczywiście znajdziemy w nim obiecany przez producenta mocznik. Co prawda mamy tu również SLS, z którego nie jestem szczególnie zadowolona. Wiem, że niektóre z Was mówią, że demonizuję te SLSy, ale naprawdę wysuszają moją skórę, więc po prostu staram się ich za dużo nie używać, co nie jest takie proste zwłaszcza w przypadku żeli pod prysznic. 
Oprócz tego w składzie mamy również nawilżające glicerynę i pantenol, więc nie jest tak źle.

No więc jak, SLSy są, ale czy wysuszenie też? Na szczęście nie zauważyłam takiego efektu. Żel delikatnie oczyszcza skórę i pozostawia ją mniej więcej w podobnym stanie nawilżenia, z jakim zaczynamy się myć. Nie oczekiwałam, że żel nawilży skórę niczym balsam do ciała, miałam nadzieję, że po prostu jej nie wysuszy. I własnie z tym żel sobie poradził.

W ostatecznym rozliczeniu żel naprawdę fajnie sobie radzi, za cenę niecałych 5 zł naprawdę warto go wypróbować. Może cudów nie sprawi, ale i tak może pozytywnie zaskoczyć :)
Dostępny oczywiście w Rossmannie.

Znacie ten żel? Używałyście? :)
Buziaki!

33 komentarze:

  1. Kupiłam ten żel na jakiejś promocji i teraz czeka na swoją kolej. Na jesień/zimę będzie jak znalazł, bo też nie lubię jak kosmetyki wysuszają mi skórę ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja nie lubie niepachnacych zeli, dla mnie musi ładnie pachnieć : p ale nie mówię ze nie wyprobuje :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No coś w tym jest, ja też lubię, jak ładnie pachnie, ale jednak wolę, żeby dobrze działał ;)

      Usuń
  3. Całą serię miło wspominam, a najbardziej krem do rąk :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jeszcze tego kremu nie używałam, ale mam go planach, bo same dobre opinie ma :)

      Usuń
  4. Ja też raczej nie lubie SLS,ale czasem odpuszczam jeśli ma jeszcze inne fajne składniki :) Ogólnie mam ten żel na swojej liście razem z balsamem i kremem do rąk.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też mam w planach resztę serii obadać :)
      Czasem SLS mi tak nie szkodzi, właśnie trzeba kontrolować, co jest w składzie, bo nie wszystko z SLS musi być okropne :)

      Usuń
  5. Moją skórę też wysusza sls, a wysuszona skóra powoduje u mnie problemy już natury chorobowej, więc ja Cię rozumiem :) słyszałam, że ten żel jest całkiem niezły i Twoja opinia go potwierdza, może kiedyś przetestuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tym wypadku polecam, mam nadzieję, że się nie zawiedziesz na tym produkcie :) Ja na szczęście aż takich problemów nie mam, ale wysuszona skóra to i tak wystarczający problem ;)

      Usuń
  6. Może go kiedyś kupię, chociaż raczej jestem na nie ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Przy zakupie żeli kieruję się głównie ich zapachami, więc ten żel raczej by się u mnie nie sprawdził ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to już kwestia priorytetów ;) Ja mam sporo innych pachnideł, więc mogę sobie odpuścić zapach żelu :)

      Usuń
  8. Skoro nie pachnie jakoś fajnie, to nie wiem czy po niego sięgnę ;) Dla mnie w żelach bardzo ważny jest zapach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba dla większości to zapach się liczy ;) Ja jestem w stanie przymknąć oko na brak zapachu :)

      Usuń
  9. Przyznam, że wolę mocniej pachnące żele.

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetna cena :-) Uwielbiam kosmetyki z mocznikiem :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj ja też :) Odkryłam, że ten składnik świetnie działa no moją skórę.

      Usuń
  11. Akurat żelu nie miałam, ale balsam do ciała i szampon dobrze się spisują ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno je też wypróbuję :) Cała seria najwyraźniej jest udana :)

      Usuń
  12. ja wolę ładnie pachnące żele :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No różne są gusta ;) Ja jednak wolę dobre działanie, zapach mogę uzyskać z różnych innych kąpielowych dodatków ;)

      Usuń
  13. Mimo wszystko dla mnie niestety odpada, bo ja akurat jestem z tych co uwielbiają zapachy w takich produktach i muszą być cudowne. Widzisz każda z nas ma coś innego w sobie, Ty demonizujesz slsy haha, ja wiecznie szukam zapachów idealnych :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahha idealnie się uzupełniamy :D
      Ja też myślałam, że tylko zapach i zapach, ale jakoś mi się w głowie poprzestawiało ostatnio :p

      Usuń
  14. Odpowiedzi
    1. Ja jeszcze całej nie wypróbowałam, ale wszystko przede mną :)

      Usuń
  15. nie używałam, ale za tę cenę na pewno warto :D w moim domu zwykle są jakieś cytrusowe zapachy żeli, może dlatego ten jeszcze u nas nie zagościł :)

    OdpowiedzUsuń
  16. nie miałam tego żelu pod prysznic, choć balsam do ciała z tej serii mam i czeka gdzieś schowany

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie używam żeli pod prysznic, ale chętnie bym wypróbowała szampon albo mleczko z tej serii.

    OdpowiedzUsuń
  18. Za taką cenę chyba warto popróbować:) Miałam właśnie po raz pierwszy kupić parę żeli z Isany na spróbowanie, ale dostałam pakę z 3 wielkimi żelami Lirene, więc póki co mam zapas :P

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie widziałam go wcześniej, ale faktycznie wygląda dość ciekawie :) Jedynie brak zapachu mi by troszkę przeszkadzał.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo mnie cieszy każdy Wasz komentarz, zapraszam więc, do pozostawienia jakiegoś.
Na Wasze komentarze odpowiadam pod nimi, bo wtedy jest to bardziej zrozumiałe niż wyrwane z kontekstu zdania pod notkami dotyczącymi czegoś zupełnie innego :)
Zawsze chętnie odwiedzam blogi moich komentujących, nie musicie się o to upominać. :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...