Obserwatorzy

Farmona, Magic SPA olejek do kąpieli



Od producenta:

Wyjątkowo wydajny olejek do kąpieli o intensywnym zapachu dojrzałych wiśni pieści zmysły, a zawarte w nim składniki aktywne - kompleks nawilżający HydraIntense i prowitamina B5 - doskonale pielęgnują, nawilżają i wygładzają ciało. Orzeźwiający, delikatnie cierpki zapach soczystych wiśni uwalnia od stresu, dodaje energii i wprowadza w doskonały nastrój, a bogata receptura doskonale myje i oczyszcza skórę, nie powodując jej wysuszenia. Aromatyczna kąpiel zapewnia cudowną świeżość i relaks po całym dniu, pozostawiając długotrwały efekt miękkiej, jedwabiście gładkiej i przyjemnie pachnącej skóry. 

Kilka słów ode mnie:

Opakowanie mi się podoba, co prawda butelka jest dość nieporęczna, a korek ciężko się wyciąga i wkłada, ale szata graficzna mi się podoba, kolor olejku, który widać (bo butelka z przezroczystego szkła) i ten korek nadają takiego klimatu, że i tak lubię tą butelkę.

Cena jest średnio przyjazna jakieś 25zł, choć pojemność to 500ml, więc trochę tego jest. Ja kupiłam ten płyn tylko dlatego, że był na promocji za 10zł :)

No dobra, przynosimy tą drogą, pękatą butlę do domu nie spodziewając się niczego. Otwieramy, przykładamy nos i MAGIA. Zapach jest wspaniały, słodki, powiedziałabym, że trochę odurzający. Niestety po wlaniu do wanny wracamy do smutnej rzeczywistości (przypominamy sobie, że magia nie istnieje i nie ma Świętego Mikołaja), bo zapach jest ledwo ledwo wyczuwalny.

Za to plusem jest to, że jeśli wlejemy odpowiednią ilość (płynu do kąpieli lubię chlusnąć tak od serca :) ), to możemy zanurzyć się nie tylko w cudownej pianie, ale i bardzo miło wyglądającej różowej wodzie. Niby nic, ale lepszy rydz niż nic.

Co do obietnic producenta powiem tyle: "efekt miękkiej, jedwabiście gładkiej i przyjemnie pachnącej skóry" - takiego efektu brak. W kwestii zdolności myjących się nie wypowiem, bo nie wyobrażam sobie, że woda z płynem do kąpieli miałaby mnie umyć. Choć biorąc pod uwagę SLS, na samym początku składu, podejrzewam, że dałby sobie radę z usunięciem zanieczyszczeń.

Jeśli trafię ten płyn na promocji, to pewnie go kupię, ale za cenę regularną nie ma mowy.

A Wy używacie płynów Farmony? A może jakichś innych? :)

UWAGA!

Jeszcze mała sprawa organizacyjna, zniknął mi gadżet Obserwatorzy, teoretycznie wciąż widnieje on w układzie bloga, ale na stronie nie jest widoczny.
Dlatego przełączyłam się na konto google+ i zachęcam Was do dodawania mnie do swoich kręgów / obserwowanych (jakkolwiek to się nazywa :) )
Buziaki!






49 komentarzy:

  1. Też go mam :) i faktycznie butelka wyjątkowo nieporęczna i kłopotliwa ale tak pięknie wygląda! :)
    A moja skóra właśnie jest po nim taka odżywiona odniosłam wrażenie a piana i kolor wody są na duży plus :) hah nie wiem ile wlewasz ale ja całkiem niewiele i mam sporo piany :)
    pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wygląd na plus, przesypałam sobie do niej sól do kąpieli :)
      Leję całkiem nieźle i dopiero wtedy jest jakaś tam piana.

      Usuń
  2. Szkoda, że zapach tak szybko się ulatnia :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Mimo całej swej sympatii do Farmony również kupiłabym ten produkt tylko w cenie promocyjnej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na szczęście co jakiś czas jest w superpharmie, trzeba wypatrywać :)

      Usuń
  4. Niestety nie mam wanny żeby rozkoszować się tym pięknym zapachem :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Też myślę, że cena zbyt wysoka. Butelka kojarzy mi się z nalewką Babuni ;) Szkoda, że słabo pachnie w kąpieli :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Rzeczywiście cena przed promocją trochę duża, zwłaszcza, że po wlaniu słabo pachnie. Mi też zniknęli obserwatorzy, mam nadzieję, że gadżet za niedługo wróci..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na szczęście już wrócił :)
      przed promocją bym nie kupiła, w czasie promocji warto spróbować :)

      Usuń
  7. Mam nadzieje ze obserwatorzy wrócą ;/

    OdpowiedzUsuń
  8. kurcze!! ale musi pięknie pachnieć :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja niestety nie mam do dyspozycji wanny więc takie produkty u mnie odpadają :(

    OdpowiedzUsuń
  10. ja nie mam zamiaru przechodzić na google + jakieś nieporozumienie tym

    fajną buteleczkę ma ten produkt

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na szczęście obserwatorzy wrócili i już jest dobrze

      Usuń
  11. Recenzowałam sól do kąpieli z tej serii - bardzo fajnie się sprawdziła :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Oj nie lubię jak zapach znika po wlaniu do wanny.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja jakoś nie przywiązuję się do płynów do kąpieli. Wlewam to,co akurat mam w łazience:)

    OdpowiedzUsuń
  14. heh, ależ Mikołaj jest:) A co do olejku, chyba też z Farmony miałam yang yang i akurat był całkiem przyzwoity...

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mikołaj mógłby być ;)
      Ten też jest przyzwoity. Tak czy tak go lubię całkiem, bo jak chcę powąchać to sobie butelkę do nosa przykładam:)

      Usuń
  15. dla mnie płyn do płyn ;p .. chcoiaz ostatnio mam faze na olejki, może dlatego,ż eobojetne mi to jest czy jest piana i czy łądnie mi pachnie w wannie ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja lubię jak pachnie, pianą też nie pogardzę, ale mało płynów/olejków pachnie ładnie po wlaniu do wanny.

      Usuń
  16. skoro zapach mało wyczuwalny to się nie skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Szkoda ze zapach wisni znika, bo je wrecz uwielbiam <3 Na razie uzywam jedynie soli z biedronki ;D wczoraj sie odpreżalam z lotosem <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też uwielbiam ten zapach :)
      soli z biedronki jeszcze nie widziałam, jak znajdę, to z pewnością kupię.

      Usuń
    2. Sa rózne rodzaje i są naprawde warte uwagi moim zdaniem ;D i w dodatku tanie ;D musze spróbować inne zapachy jak skonczy mi sie lotos ;D

      Usuń
  18. Płynu nie miałam, ale kiedyś miałam żel pod prysznic z tej firmy (nie pamiętam dokładnej nazwy) ale niesamowicie pachniał:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Gdy nie znałam się jeszcze na składach kiedyś na święta kupiłam mamie ten olejek w innej wersji zapachowej wierząc, że to faktycznie olejek. I bardzo się rozczarowałam, mocno przepłaciłam za zwykły żel. Nie o to chodziło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no niestety nazwy są zwodnicze ;) Ale to chyba bardziej płyn do kąpieli niż żel.

      Usuń
  20. Nie miałam niestety i widać mam czego żałować! :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Mam identyczne odczucia, jeśli chodzi o olejek do kąpieli z drobinkami z Farmony. W butelce pięknie pięknie wiśniowo-żurawionowo, a w czasie kąpieli już tak fajnie nie jest... :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie kojarzę olejku z drobinkami ;)
      może olejki do kąpieli Farmony mają to do siebie, że nie czuć ich w kąpieli? Muszę wypróbować jeszcze jakiś, żeby to ocenić.

      Usuń
  22. I just added this web site to my favorites. I enjoy reading your posts. Thanks!
    jeux de king

    OdpowiedzUsuń
  23. Jeju jakie piękne opakowanie, cudny kolor i ten korek :) bardzo lubię olejki do kąpieli. Często też kupuję sobie takie w saszetkach, które u mnie są dostępne w Rossmannie :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Mialam z tej serii plyn czekoladowy. Na poczatku zapach i aromat podczas kapieli mi sie podobal, ale z czasem zaczal przeszkadzac. Taka czekolada pomieszana z wanilia.

    OdpowiedzUsuń
  25. fajny blog :)

    http://swietllik.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Bardzo mnie cieszy każdy Wasz komentarz, zapraszam więc, do pozostawienia jakiegoś.
Na Wasze komentarze odpowiadam pod nimi, bo wtedy jest to bardziej zrozumiałe niż wyrwane z kontekstu zdania pod notkami dotyczącymi czegoś zupełnie innego :)
Zawsze chętnie odwiedzam blogi moich komentujących, nie musicie się o to upominać. :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...