Obserwatorzy

Soraya, Peeling morelowy


Cześć!
Mam małe zamieszanie, dlatego znowu może być trochę mniejsza częstotliwość dodawanych postów. Po prostu nie mam siły usiąść i napisać posta ;)
W każdym razie dziś o czymś, co bardzo polubiłam!



Skład:


Peeling zamknięty w wygodnej, miękkiej tubce o pojemności 150ml. Opakowanie z zamknięciem typu klik, ogólnie bardzo ułatwia użytkowanie.
Zapach nie jest zbyt mocny, ale wyczuwalny. Nie kojarzy mi się z niczym konkretnym i może nie jest szczególnie ładny, ale nie przeszkadza mi.

Konsystencja jest bardzo przyjemna, dość gęsta, dobrze rozprowadza się po skórze. Peeling ma wiele drobinek, które świetnie sobie radzą w roli zdzieraka. Nie należy on do delikatnych, ale niełatwo zrobić sobie nim krzywdę.
Peeling bardzo dobrze złuszcza naskórek, pozostawia gładką, promienną skórę. Kiedyś wstałam rano po dość ciężkiej nocy i moja cera miała niemalże ziemistą barwę, nie wyglądała zdrowo. Po porządnym peelingu wyglądała świeżo, była rozjaśniona i nie straszyła :)

Zauważyłam również zmniejszenie i rozjaśnienie wągrów na nosie.
Dodatkowo peeling jest całkiem wydajny, naprawdę nie trzeba go aż tak wiele, żeby wykonać porządny peeling całej twarzy.

Ogólnie peeling mnie naprawdę pozytywnie zaskoczył. Tym bardziej, że jego cena to około 12 zł.


Kiedyś nie lubiłam peelingów mechanicznych, ale dzięki temu konkretnemu doceniłam ich działanie. Dzięki temu czuję, że używanie kremów i maseczek ma większy sens, bo zbędny naskórek nie utrudnia dostępu dobrych składników. 


A Wy jakich peelingów używacie? Znacie ten z Sorayi? :)
Buziaki!

33 komentarze:

  1. Ja go również bardzo polubiłam :D

    OdpowiedzUsuń
  2. hmm, myślę, że byłby doskonały dla mojej cery :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja używam peelingów domowej roboty. Teraz chcę kupić enzymatyczny i zastanawiam się, czy polubię się z nim tak jak z mechanicznymi.
    Ten pokazany przez Ciebie zaciekawił mnie wcześniej, dodatkowo był w promocji, ale nie wzięłam go, bo myślałam że znajdę coś lepszego i uparłam się na ten enzymatyczny i nadal szukam jakiegoś ciekawego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie domowej roboty też są bardzo ciekawe :)
      Czasem jednak nie chce mi się samej nic mieszać i wtedy szybciutko sobie mogę wycisnąć trochę z tubki i gotowe :)

      Usuń
  4. Czuję się skuszona do zakupu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Brzmi fajnie, ale niestety moja skóra jest zbyt wrażliwa i niedobrze znosi nawet te delikatne złuszczenie mechaniczne:) Najważniejsze, że Tobie się sprawdza:) Pozdrawiam i przy okazji zapraszam na nowego posta:) Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zbyt wrażliwa cera to prawdziwe utrapienie :/
      Również serdecznie pozdrawiam :*

      Usuń
  6. Jak zużyję peeling z Kolastyny na pewno po niego sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo lubię mechaniczne peelingi, ostatnio testuję enzymatyczny z Ziaji ale to nie to, lubię czuć mocne zdzieranie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. enzymatyczny z ziaji mam, jest fajny, ale właśnie - to nie to ;)

      Usuń
  8. Mój ulubiony peeling morelowy z fantastycznej serii Swiat Natury od Soraya. Ta seria bardzo mnie ucieszyła, bo mam chyba większość kosmetyków z tej serii i jestem nimi zachwycona, głownie dlatego, ze moja sucha skora uwielbia olejki. Peelingi Soraya są ze mną od zawsze, znam każdą serie peelingu morelowego, jaki wyszedł od tego producenta. Cenie je za świetnie działanie, za oczyszczanie i wygładzanie skóry bez najmniejszych nawet podrażnień. Za ładny zapach i odświeżanie skóry, za niesamowita wydajnośc.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Popieram! No może zapach to dla mnie kwestia sporna, ale nie przeszkadza mi. Działanie na ogromny plus :)

      Usuń
  9. Już od dawna planuję go kupić :) Słyszałam już dużo pozytywnych opinii :)

    OdpowiedzUsuń
  10. mam ,ale tą druga wersję ultra oczyszczającą i tez jest dobra ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Na razie nie mogę używać ziarnistych peelingów pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam go i jest moim ulubieńcem wśród peelingów:D

    OdpowiedzUsuń
  13. Zaciekawiona zostałam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. No i proszę kolejny produkt Soraya, który pozytywnie mnie zaskoczył :) Ja też polubiłam się z peelingami mechanicznymi na buźce, lubię wręcz taki zabieg, i zawsze mam wrażenie, że buźia jest potem taka czyściutka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam to samo, jednak enzymatyczny to tak pomizia i cisza, a po zdzieraniu nagle nowa twarz :)

      Usuń
  15. Myślę, że u mnie tez by się sprawdził, bo lubię mocne zdzieraki :)

    OdpowiedzUsuń
  16. lubię mocne zdzieraki, ale ostatnio przeniosłam się na coś delikatniejszego :) Teraz testuję peeling z lirene :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Mam jedynie morelowo-orzechowy z tej słodkiej serii w stylu pin up, ale się nie lubimy, bo jest strasznie ostry. Zużyłam na dekolt. Generalnie nie lubię mocnych zdzieraków na twarz, więc średnio jestem zainteresowana :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja dopiero doceniłam tę MOC, ale też nie przesadzam z tym, jednakże działa dużo lepiej niż enzymatyczny ;)

      Usuń
  18. jak wyżej, posiadam morelowo-orzechowy i bardzo go lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Cała seria Świat Natury jest bardzo udana dla suchej skóry. Pewnie dlatego, że zawiera w skaldzie nawilżające olejki, które akurat moja sucha skóra bardzo lubi. Peelingów od dawna używam tylko Soraya i znam cały ich asortyment, każdą serie. ten peeling jest drobny ale i skuteczny, bardzo ładnie odświeża skórę, zwłaszcza teraz podczas zimy kiedy ogrzewanie wysusza skore trzeba często złuszczać martwy naskórek. Kosmetyk nie podrażnia a dla mnie tez ma ładny zapach.

    OdpowiedzUsuń
  20. LUBIE KOSMETYKI Z SORAYI!
    życzę miłego wieczorku i oczywiście zapraszam do siebie :)

    www.nataliamajmonroe.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  21. Lubię takie mocne peelingi. Nie wiedzialam, ze Soraya cos tak fajnego :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Skoro nie należy do delikatnych peelingów to muszę go wypróbować ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Widziałam go ostatnio w Rossmannie na promocji i zastanawiałam się czy nie kupić, ale górę wziął rozum i stwierdziłam, że najpierw trzeba wykończyć zapasy i dopiero wtedy go kupię.

    OdpowiedzUsuń
  24. Uwielbiam ten peeling, używam go od dawna, gdy był jeszcze w innym opakowaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Mam go od miesiąca, może i dwóch - straciłam rachubę ;) Bardzo go lubię, super zdziera wierzchnią warstwę paskudnej gęby i maseczki o wiele lepiej działają i cera zaczyna wyglądać lepiej, a co najważniejsze jest taaaaka gładziutka, mięciutka, milutka, och, ach :* Szukam teraz czegoś o krótszym składzie, może skuszę się na naturalny peeling z ZSK :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo mnie cieszy każdy Wasz komentarz, zapraszam więc, do pozostawienia jakiegoś.
Na Wasze komentarze odpowiadam pod nimi, bo wtedy jest to bardziej zrozumiałe niż wyrwane z kontekstu zdania pod notkami dotyczącymi czegoś zupełnie innego :)
Zawsze chętnie odwiedzam blogi moich komentujących, nie musicie się o to upominać. :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...