Zima może być naprawdę ciężkim okresem dla naszej skóry i włosów (nie wspominając o zdrowiu).
O tej porze roku spotykamy się z wieloma nieprzyjemnymi czynnikami.
Przede wszystkim jest to zimno, częste zmiany temperatury (wchodzenie z zimna do ciepłego pomieszczenia, wychodzenie), wiatr, suche powietrze w pomieszczeniach.
Przez niesprzyjające warunki nasza skóra staje się sucha, włosy też nie mają się najlepiej.
Co możemy zrobić?
-dla skóry
- Delikatne oczyszczanie skóry. Nasza skóra już jest wysuszona, musimy postarać się odbudowywać płaszcz lipidowy, a nie go zaburzać.
- Krem. Najlepiej sięgnąć po tłustszy krem niż w czasie innych pór roku, skóra potrzebuje szczególnego nawilżenia. Dodatkowo warto jest używać kremu niedługo przed wyjściem, aby zapewnić skórze ochronę.
- Filtry. W czasie zimy nasza skóra jest wrażliwa, a 80% promieni UV odbija się od śniegu i stanowi dla niej niebezpieczeństwo.
- Pomadka ochronna. Usta także nie mają lekko, narażone są na zimno i wiatr, a często dodatkowo im szkodzimy poprzez oblizywanie. Zimą usta są suche, często pękają, co jest bolesne i nieestetyczne. Najlepiej pomalować je pomadką/balsamem jeszcze przed wyjściem z domu i pamiętać o tym w ciągu dnia.
- Krem do rąk. Dłonie są często wystawione na zimno. Ubieramy się od stóp do głów, ale zapominamy o rękawiczkach. Wystawianie rąk na takie warunki atmosferyczne kończy się wysuszeniem skóry oraz szybszym jej starzeniem. Nie zapominajmy więc o kremie do rąk i rękawiczkach.
- Maseczki. Kolejny istotny element w zimowej pielęgnacji. Należy sięgać po maseczki nawilżające i odżywiające naszą cerę.
- Makijaż. Warstwa podkładu i pudru może być dodatkową barierą ochronną dla naszej skóry.
-dla włosów
- Czapka. Część z Was pewnie nie nosi czapki, ja sama kiedyś tego nie robiłam. Zimą cebulki włosów marzną, co je osłabia i wzmaga wypadanie włosów. Dlatego musimy je chronić.
- Silikony. To właśnie one stworzą na naszych włosach ochronną barierę, dzięki nim zmniejszymy ilość mechanicznych uszkodzeń, które w tym okresie są bardzo częste (ocierają się o kurtki, szaliki).
- Odżywki. Ważną rolę odgrywa nawilżanie i odżywianie włosów w tym niesprzyjającym czasie.
- Olejowanie.
- Związywanie włosów. To także trochę ograniczy mechaniczne uszkodzenia.
Mam nadzieję, że moje wskazówki się Wam przydadzą :)
(Nie mogłam się powstrzymać przed dodaniem kilku obrazków :) )
A Wy jak dbacie o siebie zimą?
Miłej soboty! :)
A Wy jak dbacie o siebie zimą?
Miłej soboty! :)
Przekonałam się do noszenia czapki w czasie anginy i tak mi zostało ;) poza tym konieczna jest balsam ochronny na moje poskubane usta :)
OdpowiedzUsuńa propos balsamu, zapraszam na recenzję mojego ulubionego ;)
pozdrawiam i zapraszam serdecznie ;)
i dobrze, czapka jest zdrowa :)
UsuńDzięki, na pewno wpadnę ;)
Ach ta zima.. nie lubię czapek i tego 10 minutowego ubierania przed wyjściem.
OdpowiedzUsuńja tak samo, ale musimy to znosić niestety.
Usuńświetne rady : ) będę stosować, jednak do olejowania jakoś nie mogę się przekonać. pozdrawiam i obserwuje!
OdpowiedzUsuńolejowanie jest naprawdę dobre, spróbuj choć raz, może się przekonasz :)
Usuńdzięki i pozdrawiam :*
przydatny post :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mogę służyć pomocą :)
UsuńMoje włosy strasznie nie znoszą czapki, ale bez niej jest jeszcze gorzej dla nich w mroźne dni.
OdpowiedzUsuńniestety trzeba wybierać mniejsze zło po prostu :/
Usuńmuszę chyba zacząć olejować włosy, bo chyba tylko to olewam ;/
OdpowiedzUsuńnaprawdę warto :)
UsuńFajne notka, podoba mi się. Racja, że trzeba pamiętać, że noszenie czapki i rękawiczek po pierwsze jest fajne, a po drugie na pawdę pozwala nam chronić to co tak ładnie uhodowałyśmy latem :)
OdpowiedzUsuńTe parę zdjęć śliczne :D
Dziękuję, cieszę się :)
UsuńZdjęcia to magia internetu, ale lubię takie "inspiracje" zbierać, więc czasem będę je pewnie upychać cichaczem gdzieś w notkach :)
nie cierpię.. będę stać na przystanku i zamarzać z zimna :( jeszcze nie mam zadaszenia :(
OdpowiedzUsuńja mam zadaszenie, ale dużo to nie pomaga :(
UsuńJeja, ja też jestem jeszcze na tym etapie, że nie mogę się doczekać pierwszego puchu lecącego z nieba, ale jak sobie pomyślę o tych syberyjskich mrozach... wrr aż mnie ciarki przechodzą :|
OdpowiedzUsuńmnie zima cieszy tylko ze względu na święta, a odkąd zaczęłam tak naprawdę marznąć (ile to minęło, z tydzień może?), to już mam ochotę na wiosnę :(
UsuńJa niestety cały czas zapominam rękawiczek :( Mój filtr jest tak tłusty że nie potrzebuje kremu hah
OdpowiedzUsuńkoniecznie o nich pamiętaj! :)
Usuńoch, nie cierpię tłustych kremów z filtrem :<
moja skóra i włosy przechodzą jakiś kryzys przez tą pogodę:(
OdpowiedzUsuńwłosy jak włosy, ale moja skóra też nie ma się najlepiej :/
UsuńBez pomadki albo tłustego kremu nie ruszam się zimą, bo potem moje usta wyglądają jakbym nie umiała się szminką posługiwać :D
OdpowiedzUsuńskąd ja znam ten wygląd :p
Usuńnoszę przy sobie po dwa balsamy do ust, żeby zawsze mieć pod ręką.