Cześć!
Mam małe zamieszanie, dlatego znowu może być trochę mniejsza częstotliwość dodawanych postów. Po prostu nie mam siły usiąść i napisać posta ;)
W każdym razie dziś o czymś, co bardzo polubiłam!
Skład:
Peeling zamknięty w wygodnej, miękkiej tubce o pojemności 150ml. Opakowanie z zamknięciem typu klik, ogólnie bardzo ułatwia użytkowanie.
Zapach nie jest zbyt mocny, ale wyczuwalny. Nie kojarzy mi się z niczym konkretnym i może nie jest szczególnie ładny, ale nie przeszkadza mi.
Konsystencja jest bardzo przyjemna, dość gęsta, dobrze rozprowadza się po skórze. Peeling ma wiele drobinek, które świetnie sobie radzą w roli zdzieraka. Nie należy on do delikatnych, ale niełatwo zrobić sobie nim krzywdę.
Peeling bardzo dobrze złuszcza naskórek, pozostawia gładką, promienną skórę. Kiedyś wstałam rano po dość ciężkiej nocy i moja cera miała niemalże ziemistą barwę, nie wyglądała zdrowo. Po porządnym peelingu wyglądała świeżo, była rozjaśniona i nie straszyła :)
Zauważyłam również zmniejszenie i rozjaśnienie wągrów na nosie.
Dodatkowo peeling jest całkiem wydajny, naprawdę nie trzeba go aż tak wiele, żeby wykonać porządny peeling całej twarzy.
Ogólnie peeling mnie naprawdę pozytywnie zaskoczył. Tym bardziej, że jego cena to około 12 zł.
Kiedyś nie lubiłam peelingów mechanicznych, ale dzięki temu konkretnemu doceniłam ich działanie. Dzięki temu czuję, że używanie kremów i maseczek ma większy sens, bo zbędny naskórek nie utrudnia dostępu dobrych składników.
A Wy jakich peelingów używacie? Znacie ten z Sorayi? :)
Buziaki!
Ja go również bardzo polubiłam :D
OdpowiedzUsuńhmm, myślę, że byłby doskonały dla mojej cery :)
OdpowiedzUsuńJa używam peelingów domowej roboty. Teraz chcę kupić enzymatyczny i zastanawiam się, czy polubię się z nim tak jak z mechanicznymi.
OdpowiedzUsuńTen pokazany przez Ciebie zaciekawił mnie wcześniej, dodatkowo był w promocji, ale nie wzięłam go, bo myślałam że znajdę coś lepszego i uparłam się na ten enzymatyczny i nadal szukam jakiegoś ciekawego.
Takie domowej roboty też są bardzo ciekawe :)
UsuńCzasem jednak nie chce mi się samej nic mieszać i wtedy szybciutko sobie mogę wycisnąć trochę z tubki i gotowe :)
Czuję się skuszona do zakupu :)
OdpowiedzUsuńBrzmi fajnie, ale niestety moja skóra jest zbyt wrażliwa i niedobrze znosi nawet te delikatne złuszczenie mechaniczne:) Najważniejsze, że Tobie się sprawdza:) Pozdrawiam i przy okazji zapraszam na nowego posta:) Buziaki :*
OdpowiedzUsuńzbyt wrażliwa cera to prawdziwe utrapienie :/
UsuńRównież serdecznie pozdrawiam :*
Jak zużyję peeling z Kolastyny na pewno po niego sięgnę :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię mechaniczne peelingi, ostatnio testuję enzymatyczny z Ziaji ale to nie to, lubię czuć mocne zdzieranie :)
OdpowiedzUsuńenzymatyczny z ziaji mam, jest fajny, ale właśnie - to nie to ;)
UsuńMój ulubiony peeling morelowy z fantastycznej serii Swiat Natury od Soraya. Ta seria bardzo mnie ucieszyła, bo mam chyba większość kosmetyków z tej serii i jestem nimi zachwycona, głownie dlatego, ze moja sucha skora uwielbia olejki. Peelingi Soraya są ze mną od zawsze, znam każdą serie peelingu morelowego, jaki wyszedł od tego producenta. Cenie je za świetnie działanie, za oczyszczanie i wygładzanie skóry bez najmniejszych nawet podrażnień. Za ładny zapach i odświeżanie skóry, za niesamowita wydajnośc.
OdpowiedzUsuńPopieram! No może zapach to dla mnie kwestia sporna, ale nie przeszkadza mi. Działanie na ogromny plus :)
UsuńJuż od dawna planuję go kupić :) Słyszałam już dużo pozytywnych opinii :)
OdpowiedzUsuńmam ,ale tą druga wersję ultra oczyszczającą i tez jest dobra ;)
OdpowiedzUsuńNa razie nie mogę używać ziarnistych peelingów pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMam go i jest moim ulubieńcem wśród peelingów:D
OdpowiedzUsuńZaciekawiona zostałam :)
OdpowiedzUsuńChętnie go wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńNo i proszę kolejny produkt Soraya, który pozytywnie mnie zaskoczył :) Ja też polubiłam się z peelingami mechanicznymi na buźce, lubię wręcz taki zabieg, i zawsze mam wrażenie, że buźia jest potem taka czyściutka :)
OdpowiedzUsuńmam to samo, jednak enzymatyczny to tak pomizia i cisza, a po zdzieraniu nagle nowa twarz :)
UsuńMyślę, że u mnie tez by się sprawdził, bo lubię mocne zdzieraki :)
OdpowiedzUsuńlubię mocne zdzieraki, ale ostatnio przeniosłam się na coś delikatniejszego :) Teraz testuję peeling z lirene :)
OdpowiedzUsuńMam jedynie morelowo-orzechowy z tej słodkiej serii w stylu pin up, ale się nie lubimy, bo jest strasznie ostry. Zużyłam na dekolt. Generalnie nie lubię mocnych zdzieraków na twarz, więc średnio jestem zainteresowana :(
OdpowiedzUsuńja dopiero doceniłam tę MOC, ale też nie przesadzam z tym, jednakże działa dużo lepiej niż enzymatyczny ;)
Usuńjak wyżej, posiadam morelowo-orzechowy i bardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuńCała seria Świat Natury jest bardzo udana dla suchej skóry. Pewnie dlatego, że zawiera w skaldzie nawilżające olejki, które akurat moja sucha skóra bardzo lubi. Peelingów od dawna używam tylko Soraya i znam cały ich asortyment, każdą serie. ten peeling jest drobny ale i skuteczny, bardzo ładnie odświeża skórę, zwłaszcza teraz podczas zimy kiedy ogrzewanie wysusza skore trzeba często złuszczać martwy naskórek. Kosmetyk nie podrażnia a dla mnie tez ma ładny zapach.
OdpowiedzUsuńLUBIE KOSMETYKI Z SORAYI!
OdpowiedzUsuńżyczę miłego wieczorku i oczywiście zapraszam do siebie :)
www.nataliamajmonroe.blogspot.com
Lubię takie mocne peelingi. Nie wiedzialam, ze Soraya cos tak fajnego :)
OdpowiedzUsuńSkoro nie należy do delikatnych peelingów to muszę go wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńmuszę się skusić
OdpowiedzUsuńWidziałam go ostatnio w Rossmannie na promocji i zastanawiałam się czy nie kupić, ale górę wziął rozum i stwierdziłam, że najpierw trzeba wykończyć zapasy i dopiero wtedy go kupię.
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten peeling, używam go od dawna, gdy był jeszcze w innym opakowaniu :)
OdpowiedzUsuńMam go od miesiąca, może i dwóch - straciłam rachubę ;) Bardzo go lubię, super zdziera wierzchnią warstwę paskudnej gęby i maseczki o wiele lepiej działają i cera zaczyna wyglądać lepiej, a co najważniejsze jest taaaaka gładziutka, mięciutka, milutka, och, ach :* Szukam teraz czegoś o krótszym składzie, może skuszę się na naturalny peeling z ZSK :)
OdpowiedzUsuń