Cześć!
Od producenta
Gęste masło do ciała o wyjątkowych właściwościach pielęgnacyjnych oraz aromatycznym zapachu dojrzałej wiśni i orzeźwiającej porzeczki. Zmysłowy zapach owoców z Kraju Kwitnącej Wiśni, symbolu intensywnego i pełnego radości życia, spleciony z orzeźwiającym aromatem porzeczki to gwarantowany relaks, spokój i uczucie błogości. Dzięki zawartości afrykańskiego masła karite głęboko nawilża, odżywia i ujędrnia, sprawiając że ciało staje się zachwycająco miękkie, delikatne i jedwabiście gładkie. Pozostawia na skórze zapach soczystych owoców, rozpieszcza zmysły, pozwala oddać się błogiemu lenistwu i ulecieć w świat marzeń.
Skład: Aqua (Water), Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Ethylhexyl Stearate, Paraffinum Liquidum (Mineral Oil), Cetearyl Alcohol, Ceteareth-20, Glycerin, Glyceryl Stearate, Sodium Acrylate/Sodium Acryloyldimethyltaurate Copolymer, Isohexadecane, Polysorbate 80, Parfum (Fragrance), Cera Alba (Beeswax), Cyclopentasiloxane, Cyclohexasiloxane, Dimethicone, Propylene Glycol, Prunus Cerasus (Bitter Cherry) Extract, Xanthan Gum, Disodium Edta, Phenoxyethanol, Methylparaben, Ethylparaben, 2-Bromo-2-Nitropropane-1,3-Diol, Bha, Benzyl Alcohol, Coumarin, Eugenol, Citral, CI 16255.
Moim zdaniem
Przede wszystkim chciałabym zwrócić Waszą uwagę na skład. Wiem, że jest tam parafina, której nie lubię, ale masło shea, które jest na drugim miejscu ratuje ten produkt. :)
Pudełko, w którym jest krem jest duże, powiedziałabym, że średnio leży w ręce, ale nie jest to ogromny problem. Otrzymujemy 275 ml produktu, w plastikowym opakowaniu opatrzonym ładną szatą graficzną. Już sam wygląd mnie zachęcił.
Po otwarciu pudełeczka uderza nas piękny zapach wiśni, trochę słodki, ale nie mdlący. Bardzo podoba mi się to, że ten zapach pozostaje na skórze wyczuwalny, nienachalny, ale przez jakiś czas nam towarzyszy.
Jeśli chodzi o konsystencję masła, jest ona dość gęsta. Trzymane w chłodniejszej temperaturze masło jest dość tępe w czasie rozsmarowywania na skórze, jednak wystarczy kilka stopni więcej i konsystencja jest bezproblemowa.
Produkt wchłania się przeciętnie, po jakichś 3 minutach nie powinno być śladu po niewielkiej ilośći. Nie pozostawia tłustych resztek, ale wyczuwalna jest parafinowa warstwa.
Nawilżenie nie jest jakieś fenomenalne, na co liczyłam ze względu na masło shea, ale jest całkiem niezłe. Dobre do nawilżenia niezbyt wymagającej skóry.
Masło dostałam w całym zestawie wraz z peelingiem i olejkiem do kąpieli o tym samym zapachu, więc nie do końca wiem, jak to jest z ceną, ale z tego co się orientuję wynosi ona około 15 zł.
A Wy znacie to masło, albo inne produkty Farmony? :)
Buziaki!
Ja mam dość wymagającą skórę, więc to masło by mi się nie przydało :) Chciałabym spotkać je w drogerii :)
OdpowiedzUsuńmyślę, że rzeczywiście wymagającej skórze się nie przyda ;)
UsuńW drogerii na pewno je znajdziesz
Tutti Frutti uwielbiam za zapachy ;)
OdpowiedzUsuńto ich ogromny atut, ale obawiam się, czy nie jeden z niewielu ;)
UsuńTutti lubię bardzo, ale tylko żele pod prysznic :)
OdpowiedzUsuńżelu od nich chyba jeszcze nie próbowałam, ale chętnie sprawdzę ;)
UsuńCzeka na mnie w zapasach:)
OdpowiedzUsuńniech się dobrze sprawuje :)
UsuńParafina zawsze wywołuje u mnie wysyp małych nieprzyjemności, ale krem trzeba przyznać - wygląda uroczo
OdpowiedzUsuńwspółczuję :/ u mnie na szczęście tak źle nie jest, ale i tak parafiny nie lubię
UsuńJuż sobie wypatrzyłam te masło jakiś czas temu i niedługo na pewno je zakupię:)
OdpowiedzUsuńniech Ci się dobrze używa :)
Usuńtego masła akurat nie mialam, ale z Farmony lubię peelingi:)
OdpowiedzUsuńmam jeden w zapasie, mam nadzieję, że też polubię :)
Usuńlubię takie owocowe zapachy :) a masła do ciała wręcz uwielbiam, szkoda, że w tej kwestii mam jeszcze spore zapasy
OdpowiedzUsuńja też lubię, takie słodko-świeże, no idealne :)
UsuńOj tam, maseł nigdy dość!
ze wzgledu na duza zawartosc masla shea robi sie tepe w nizszej temperaturze, pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuńzdaję sobie z tego sprawę ;)
UsuńBardzo lubię owocowe masła do ciała. Ciekawa jestem tego zapachu :-))
OdpowiedzUsuńzapach jest cudowny :)
Usuńnie lubię zapachu wiśni. Mam za to mus do ciała z tutti frutti, ale o zapachu brzoskwiniowym, tylko jeszcze nie używałam
OdpowiedzUsuńa to już inna sprawa ;)
UsuńCiekawa jestem tych ich musów do ciała.
;)
OdpowiedzUsuńFarmona to jest chyba moja ulubiona polska marka, a już na pewno jest w gronie faworytów. :) Uwielbiam to, że ich zapachy czarują, wszystko ładnie podane w uroczych pojemnikach i zawsze cena taka przyjazna :)
OdpowiedzUsuńPolecam zapach brzoskwinia & mango, kooocham. :)
Znam markę, opakowania rzeczywiście mają ładne, kosmetyki ślicznie pachną i są dosyć tanie. Miałam niedawno ich peeling ale akurat ten kosmetyk mnie nie zachwycił.
OdpowiedzUsuńJa mam płyn do kąpieli. Kosmetyki pachną... smacznie i słodziutko :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie miałam całkiem zdanie o nim :) Dla mnie nie nawilżało, zmieniało zapach na skórze i było niewydajne ;-)
OdpowiedzUsuń