Cześć!
Nie przepadam za piaskami, przeszłam etap ekscytacji, kiedy chciałam mieć piaskowe lakiery we wszystkich możliwych kolorach, potem poprzestałam na tym jednym. Powodem jest fakt, że niesamowicie denerwuje mnie zmywanie lakierów o tej strukturze, jest to męczące i pracochłonne, a ja naprawdę nie lubię tej czynności, więc wolę zmniejszać jej długość do minimum.
Istnieje jednak ten jeden piasek, który wciąż kocham miłością niezmienną. Jest to właśnie WOW glamour sand z Wibo, jest to numer 4. Pisałam już o nim wcześniej, ale teraz mogę ten post okrasić zdjęciami o wiele ładniejszymi, bez dziwnych paznokci o kształcie łopaty :) W zasadzie moje paznokcie chyba dziś nie wystąpią, bo znowu się złamał jeden. Swoją drogą doprowadza mnie to już do rozpaczy, jak powstrzymać to łamanie?
Przede wszystkim chcę się skupić na jego niesamowitym wyglądzie. Wydaje mi się, że na tych zdjęciach nieźle to ujęłam. Lakier niby jest czarny, ale gdy padnie na niego światło, widzimy setki drobinek niebieskich, różowych i białych, które pięknie się błyszczą. Co prawda za drobinkami też nie przepadam, ale ten lakier wygląda jak kosmos, w buteleczce jest odwzorowaniem zdobienia galaxy :) Na samym paznokciu już nie jest tak pięknie, ale wciąż jestem w nim zakochana. Ten lakier robi furorę i wiele razy słyszałam pozytywne komentarze na jego temat.
Wracając do rzeczywistości ;) Butelki chyba nie muszę specjalnie opisywać? Jaka jest, każdy widzi: niewielka, poręczna, niebrzydka. Jeśli chodzi o pędzelek, jest on wygodny i pozwala na dokładne rozprowadzenie lakieru po płytce paznokcia. Konsystencja też ułatwia sprawę, nic się nie rozlewa, nie jest też za gęsto, po prostu bardzo dobrze.
Wygląd na paznokciu przedstawiam poniżej, wybaczcie, że znowu wspieram się na wzorniku, ale nie dysponuję teraz pięknymi, długimi paznokciami (to znaczy dysponuję, ale tylko częściowo ;) ).
Tak pomalowany paznokieć ma szansę wytrzymać nienaruszony przez kilka dni, zwykle dwa dni po malowaniu ścierają mi się końcówki, ale to i tak dobry wynik :)
Buziaki!
Kocham piaski z tej serii, mam 3 ciemne odcienie z różnymi kolorami drobinek i każdy jest wyjątkowy ;)
OdpowiedzUsuńAktualnie ich nie noszę, ale jesienią nastąpi powrót :)
Ja tam nigdy nie rozdzielam kolorów paznokci na pory roku, wielki misz masz :)
Usuńwidziałam go już kilkakrotnie na blogach i strasznie mi się podoba! :D
OdpowiedzUsuńMa w sobie coś specjalnego! :)
UsuńJa za piaskami także nie przepadam, ale ten kolor jest rzeczywiście ciekawy.
OdpowiedzUsuńOj tak, jestem gotowa czasem robić wyjątek dla niego, ale to też nie zdarza się zbyt często ;)
UsuńMam ten lakier i bardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuńfajnie, że się sprawdza :)
UsuńŁał, ale śliczny ! Muszę się wybrać do Rossmana bo nie widziałam tej kolekcji ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie ♥
To już stara kolekcja, ale może są jeszcze dostępne :)
UsuńŚcierające się końcówki po dwóch dniach to chyba tak przeciętnie :) Lakier ładnie się prezentuje.
OdpowiedzUsuńU mnie zwykle już na drugi dzień są starte, a tu dwa pełne dni z końcówkami, więc osobiście jestem zadowolona, ale to zależy od paznokci pewnie ;)
UsuńKocham piaski, mam jeden i jestem z niego zadowolona :) Baltic sand od Lovely :) Ale inne lakiery Wibo rowniez kocham :)
OdpowiedzUsuńNiektóre lakiery baltic sand są rzeczywiście ładne, ale nie zdecydowałam się na żaden ostatecznie ;)
UsuńMam ten lakier i zaprezentowałam go właśnie na swoich łopatowatych paznokciach:)
OdpowiedzUsuńoj, na pewno nie są takie łopatowate, jak moje kiedyś, zanim pomyślałam o tym, żeby je trochę ukształtować ;)
UsuńUwielbiam piaski, mam z Wibo, tylko delikatnie inny kolorek :)
OdpowiedzUsuńBodajże nr 3 jest bardzo podobny ;)
UsuńSzkoda, że go nie widziałam, jest piękny :D nie mam łopatowatych paznokci, kurczę, dopiero teraz na to spojrzałam z takiej strpny :P :D
OdpowiedzUsuńHahha mało kto ma takie łopaty, jak ja miałam, zanim pomyślałam o spiłowaniu ich, żeby miały jakiś określony kształt :p
UsuńZimą go uwielbiałam:)
OdpowiedzUsuńJa też, ciągle go nosiłam :) Ale latem też jest dobry.
Usuńmuszę przyznać że jest piękny
OdpowiedzUsuńcieszę się, że się podoba :)
UsuńBardzo ładny, z chęcią go zakupię :D
OdpowiedzUsuńFajnie, lubię pokazywać coś ładnego :)
UsuńPiekny :) Niestety u nas nie ma dostepu do tej marki, a szkoda, bo piaski bardzo lubie ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie masz dostępu, ale na pewno inne piaski są :)
UsuńPoprzestałam na piaskach z p2. Mam też kilka z Barry M, ale są bez brokatu, więc nie zachwycają mnie już tak bardzo ;)
OdpowiedzUsuńNa Wibo się nie skusiłam, ale tylko dlatego że bardzo przypominają mi te, które już posiadam.
No pewnie, nie ma co kupować czegoś zbyt podobnego. Widzę, że nie tylko mi zachwyt piaskami minął ;)
UsuńTen mi się strasznie podoba :)
OdpowiedzUsuńz tej serii mam róż- fuksję, piękny ale ciężko go zmyć jak cholera.
OdpowiedzUsuńWłaśnie dlatego między innymi nie lubię już piasków, zmywanie to udręka ;)
UsuńNie znałam tego lakieru, ale prezentuje się całkiem fajnie :)
OdpowiedzUsuńWstyd się przyznać, ale sama jeszcze nie używałam piasków, choć mam kilka w swojej kolekcji.. właśnie odstrasza mnie to zmywanie, którego również nienawidzę! :P Te piaseczki z wibo są piękne:)
OdpowiedzUsuńJa też tego nie cierpię, dlatego więcej już piasków nie kupuję ;)
Usuńpiaski to nie moja bajka ale u innych bardzo mi się podoba to wykończenie :) ten bardzo ładnie wygląda:)
OdpowiedzUsuńJa się z tej bajki wypisuję już :p
UsuńPiękny jest ten piasek. Piaski w takich odcieniach wyglądają bardzo gustownie i elegancko. Mam podobny z Golden Rose i bardzo go lubię, choć obecnie moje paznokcie wymagają podkurowania, bo mi się łamią i rozdwajają.
OdpowiedzUsuńNiestety moje paznokcie też się łamią ciągle, ale mam wrażenie, że ostatnio jest odrobinkę lepiej :)
UsuńJa wolę zwykłe lakiery, ale piaski też mi się bardzo podobają.
OdpowiedzUsuńDalej żałuję, że jakoś tak wyszło, że nie załapałam się na jego zakup :[ Jest perfekcyjny! U Siouxie widziałm go pokrytego żelowym topem z Inglota i byłam oczarowana :D
OdpowiedzUsuń