Według producenta
Idealny do zmywania kosmetyków wodoodpornych. Polecany również dla osób stosujących soczewki kontaktowe. Przebadany okulistycznie. Nie zawiera substancji zapachowych. Szybko i skutecznie usuwa makijaż. Nie pozostawia tłustej warstwy wokół oczu. Zapobiega wysuszaniu wrażliwej skóry.
Wstrząsnąć do uzyskania jednolitej barwy. Delikatnie zmywać makijaż wacikiem nasączonym płynem, unikając wprowadzenia go do oka.
Skład: Aqua (Water), Cyclopentasiloxane, Isohexadecane, Sodium Chloride, 2-Bromo-2-Nitropropane-1,3-Diol, Sodium Benzoate, CI 42090.
Według mnie
Produkt to dwufazowy płyn, co oznacza, że się rozwarstwia i trzeba go wstrząsnąć przed użyciem.
Za tą butelkę zapłacimy 6zł, pojemność to 120ml.
Opakowanie to wygodna buteleczka z odkręcanym korkiem. Zapachu brak.
Co prawda producent ostrzega, że należy unikać wprowadzenia płynu do oka, wiadomo, że lepiej kosmetyków do oczu nie wlewać, ale jeśli coś ma styczność z oczami, to nie ma prawa ich podrażniać. Niestety w przypadku tego kosmetyku tak jest, nieopatrznie odrobina płynu wleciała mi do oka przy próbie zmycia eyelinera i zaczęło niemiłosiernie szczypać i piec. To pierwszy duży minus.
Producent spełnia obietnicę - płyn nie zostawia tłustej warstwy po użyciu, ale nie spełnia najważniejszego zadania, nie zmywa makijażu. Gdy zmywam eyeliner (cienka kreska, niewodoodporna), to kreska rozmazuje się po całej twarzy, wszędzie czarne smugi, musiałabym zużyć kilka wacików, żeby to domyć.
Chciałabym zauważyć, że płyn micelarny BeBeauty zmywa kreskę bez problemu (piszę to, by pokazać, że nie jest to problem z eyelinerem, skoro inne kosmetyki sobie radzą).
Teraz muszę zużyć ten płyn, czuję, że to będzie trudne zadanie.
Swoją drogą, co sądzicie o nowym nagłówku? Przy wcześniejszym opinie były, że za szary, więc popracowałam. Efekty zadowalające? :)
e. Publikuję również na PnK
znam i jestem tego samego zdania co Ty, w ogóle nie radził sobie z tuszem i eyelinerem, rozmazywał kosmetyki. Tylko się wkurzałam na niego i przyrzekłam, że następny raz po niego nie sięgnę.
OdpowiedzUsuńTeż nie mam zamiaru go już używać (do twarzy, może jakieś inne zastosowanie znajdę jak np. odżywka używana do golenia nóg), w ogóle ziaja mnie zawodzi :/
UsuńTyaaa, kiedyś też go miałam :) Słąbiutko. i jeszcze nierówno potem mi go zostało i ciągle się rozdzielał
OdpowiedzUsuńmój się rozdziela chwilę po wstrząśnięciu, trzeba się pospieszyć, żeby zdążyć nalać na wacik :/
UsuńSzczypiący w oczy płyn do demakijażu, brrr okropność :/ zastanawiam się co można zrobić z takim kosmetycznym bublem i jedyne co mi przychodzi do głowy, to wyrzucić i zapomnieć.
OdpowiedzUsuńPS Nagłówek bardzo ładny, można wiedzieć w jakim programie go zrobiłaś? Bo u mnie bardzo chała straszna, a kompletnie nie wiem jak się zabrać za stworzenie nagłówka.
Pozdrawiam :)
Chyba niestety wyrzucę, albo znajdę jakieś zastosowanie, poszukam czy w internecie nie ma nic ciekawego.
UsuńCieszę się, że się podoba :) Zrobiłam tak, że najpierw znalazłam obrazki na weheartit (były te dziewczyny tylko każda osobno), potem je skleiłam w photocape a napis zrobiłam na cooltext.com i dorzuciłam również w photoscape. ;)
Dziękuję :)
Usuńja go kiedyś używałam i było nawet nawet..ale bez porównania do l'oreal , który własnie opisałam :)
OdpowiedzUsuńlecę zobaczyć :)
Usuńjeden pędzel jest do pudru, drugi do różu/bronzera :)
UsuńMiałam. Zanim spojrzałam na skład i zobaczyłam składnik, który mnie uczula - sodium benzoate. Ale fakt, był beznadziejny, a do tego puchły mi po nim oczy ;/
OdpowiedzUsuńzastanawiam się skąd ma pozytywne opinie na wizażu chociażby :/
UsuńLubię kosmetyki Ziaji, ale to już druga recenzja tego płynu jaką widzę i obie są negatywne więc już wiem napewno, że go nie zakupie :)
OdpowiedzUsuńmnie Ziaja zawodzi ostatnio, kupiłam nowy produkt i mam nadzieję, że zmieni moją opinię na jej temat ;)
Usuńja dwufazówki uzywam tylko do demakijazu oczu i Garnier sprawdza się super, zostawia tłustą warstwę, ale co tam, trudno :P
OdpowiedzUsuńJa już chyba zostanę przy płynie micelarnym :(
Usuńdwufazowka ziaji jest ok do oczu i tlyk ooczu... ale kto mniej wymaga to wlasnie produkt dla niego :)
OdpowiedzUsuńJa go tylko do oczu używam, wydawało mi się, ze nie mam wielkich wymagań, ale nawet tych najmniejszych nie spełnia jak dla mnie niestety.
UsuńW moim przypadku się nie sprawdził - pozostawiał tłusty film na buzi :(
OdpowiedzUsuńakurat z tym problemu nie miałam, ale cała reszta nie warta złamanego grosza :/
UsuńMi po nim wypadały rzęsy :(
OdpowiedzUsuńo, takiej niespodzianki bym się nie spodziewała, tym bardziej nie będę go używać :/
UsuńUżywałam go i też nie polubiłam. teraz jestem przy BeBeauty i jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńBeBeauty rządzi :D
UsuńZiaja - lubię! :D
OdpowiedzUsuńMiałam okropne uczulenie po nim. Musiałam kiedyś kupić w zastępstwie, jak dla mnie masakra.
OdpowiedzUsuńwidzę, że większość opinii negatywnych niestety :/
UsuńMam ten płyn do demakijażu, na razie użyłam go zaledwie parę razy, i niestety muszę przyznać, że podrażnia oczy. Nie rozumiem czemu producenci z uporem maniaka pakują we wszystkie niemal dwufazowe płyny do demakijażu pigment o uroczej nazwie 'błękit brylantowy', który nie powinien być stosowany w okolicach oczu. Być może to jest powód podrażnienia. Ja swój zużyję, ale nadal będę szukać ideału. Podobno płyn z Bielendy, serii Bawełna, jest całkiem niezły.
OdpowiedzUsuńo na pewno wypróbuję Bielendę, kilka razy mi mignęła na blogach.
UsuńTrafne spostrzeżenie :) Też mnie zastanawia czemu większość takich płynów jest z tym niebieskim. Płyn może być w kolorach tęczy, ale jak mnie podrażni to nie zamierzam tracić pieniędzy.
u mnie ten płyn nie sprawdził się:)
OdpowiedzUsuń